Skontaktuj się z nami: + 48 22 150 15 10

Nie udało Ci się dodzwonić? Nasz zespół właśnie rozmawiał z pacjentami. Prosimy zostaw swoje zapytanie a oddzwonimy na pewno, by ustalić, jak możemy Ci pomóc.

19.03.2021

Palejowe ABC – JEDZENIE

Przez pierwszy rok życia, a nawet dwa, maluch wcina z apetytem wszystko, co dostanie do jedzenia. Rodzice się cieszą, dziadkowie klaszczą, a malec radośnie zjada kolejne porcje. Aż tu nagle przychodzi taki dzień, a potem kolejny i jeszcze jeden, kiedy apetyt brzdąca maleje i już nie otwiera tak chętnie buzi.

Jeśli pediatra po obejrzeniu i zbadaniu dziecka stwierdzi, że maluch zdrowo się rozwija, a wyniki badań są w normie, to najprawdopodobniej oznacza, że dziecko doświadcza czegoś, co często przydarza się w tym wieku.

Między pierwszymi urodzinami a piątym rokiem życia apetyt może się zmniejszyć, a preferencje dziecka dotyczące ulubionych pokarmów ulec zmianie. Jeśli mimo zapewnień pediatry rodzice wciąż niepokoją się ilością zjadanego jedzenia, to warto przez kilka dni spisywać wszystko co oraz w jakiej ilości dziecko zjadło. Takie notatki okażą się przydatne, jeśli rodzice zdecydują się, by skonsultować kwestie odżywiania z dietetykiem. Po przyjrzeniu się zapiskom może się okazać, że rodzice uspokoją się, widząc, że dziecko jednak „coś” je i wcale nie są to głodowe porcje. Zdarza się bowiem, że z troski o prawidłowy rozwój dziecka opiekunowie mają większe oczekiwania wobec tego, ile dziecko ma jeść, niż jest ono w stanie. Zdrowe dzieci mają jednak niezwykłą zdolność do utrzymywania równowagi energetycznej.

Rodzice, którzy uważają, że ich dziecko je zbyt mało lub zbyt wolno przybiera na wadze, częściej reagują przesadnie na zmiany apetytu dziecka. To prowadzi do rozczarowania, niepokoju, a w efekcie do zmuszania dziecka do jedzenia i nerwowej atmosfery przy stole. Wysiłki rodziców, aby dzieci jadły więcej i bardziej różnorodnie, mogą przynieść odwrotny skutek. Opiekunowie mogą wywierać presję na dzieci, aby jadły, nie doceniając fizjologicznego spadku apetytu.

Jeśli dzieci są zmuszane do jedzenia, ich naturalna potrzeba samodzielności może dojść do głosu i maluchy jeszcze mocniej będą bojkotować zjedzenie posiłku. Nawet mały człowiek chce decydować o sobie, a najłatwiej jest mu to osiągnąć poprzez kontrolowanie tego, ile je. W takich wypadkach warto zachęcać dziecko do samodzielnego jedzenia i wybierania produktów spożywczych. Ważną zasadą jest to, że rodzic decyduje o tym, co pojawi się na stole (oczywiście najlepiej, aby były to produkty zdrowe i pełnowartościowe), natomiast dziecko decyduje, ile i w jakiej kolejności zje.

Zdrowe odżywianie pełni istotną rolę w okresie rekonwalescencji po operacji. Pomaga nabrać sił i uzupełnić niezbędne składniki mineralne. Zbilansowana dieta jest niezwykle ważna, warto jednak pamiętać, że bezpośrednio po operacji dziecko może nie mieć apetytu. Wtedy jeszcze bardziej niż zwykle trzeba zadbać o dobrą atmosferę i uzbroić się w cierpliwość. Apetyt w końcu wróci, a presja i zmuszanie dziecka do jedzenia tego nie przyspieszy.

Wspólne posiłki to niezwykła okazja do tego, aby spędzić czas w miłej atmosferze i wzmacniać rodzinne więzi. Ten czas może stać się wyjątkowym i budującym doświadczeniem oraz zapewniać pokarm nie tylko dla ciała, ale i dla duszy. Wspólne biesiadowanie, dzielenie się swoimi doświadczeniami, opowiadanie o mijającym dniu jest korzystne dla całej rodziny. Dzieci, które jedzą posiłki razem z rodzicami, a przy stole panuje serdeczna atmosfera, cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym oraz lepiej radzą sobie z wyzwaniami codzienności.

Jedzenie jest konieczne do tego, aby człowiek mógł przeżyć. Ma się kojarzyć z czymś potrzebnym, a nie nieprzyjemnym. Dlatego też strategie takie jak groźby, krzyczenie, zawstydzanie, zmuszanie czy przekupywanie słodyczami raczej zmniejszą niż zwiększą ilość zjadanego jedzenia. Dziecko, które obawia się kary za niezjedzenie posiłku lub oczekuje nagrody za to, że zje coś zdrowego, zapewne nie rozwinie dobrych nawyków związanych z jedzeniem.

Jeśli każemy dzieciom zjadać najpierw cały obiad, aby dostać deser, dajemy im sygnał, że smakołyki to jakieś szczególne jedzenie, na które trzeba najpierw zasłużyć. Zdrowy posiłek przestaje też być czymś, co ma zaspokoić głód i wzmocnić organizm, a staje się przykrą koniecznością, którą trzeba wykonać, aby dostać upragniony deser. W ten sposób sabotujemy swoje najlepsze intencje, aby wzmacniać w dzieciach zdrowe nawyki. Kiedy natomiast słodycze lub inne przekąski podaje się w ramach nagrody lub pocieszenia, dzieci zaczynają łączyć jedzenie z emocjami i może to prowadzić do zajadania smutków lub stresu w przyszłości. A przecież zależy nam na tym, aby dziecko budowało dobrą relację z nami, a nie z czekoladą. Nagrody związane z jedzeniem uczą dzieci oczekiwać smacznego posiłku, gdy zrobiły coś dobrze. Taka strategia daje im znać, że niezdrowe produkty są bardziej pożądane niż te pełnowartościowe, bo przecież nikt nie dostaje marchewki czy pomidora za swoje zasługi.

Dodatkowo, nagroda w postaci jedzenia sprawia, że dziecko przestaje zwracać uwagę na sygnały płynące z jego ciała. Wizja batonika, lodów lub chrupków jest tak kusząca, że maluch zje te przekąski, mimo że wcale nie jest głodny. A przekąski między posiłkami mogą dodatkowo wzmacniać trudności z jedzeniem pełnowartościowych produktów. Warto również przyjrzeć się temu, ile ruchu ma dziecko. Zachęcając je do jedzenia większych porcji, warto pamiętać czy tego dnia miało wystarczającą ilość ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu.

 

LITERATURA:

Leung A., Marchand V., Sauve R.S. (2012), The ‘picky eater’: The toddler or preschooler who does not eat, Paediatrics Child Health

Fernandez C., McCaffery H., Miller A.L., Kaciroti N., Lumeng J.C. Pesch M.H. (2020), Trajectories of Picky Eating in Low-Income US Children, Pediatrics

Steinbekk S., Bonneville-Roussy A., Fildes A., Llewellyn C.H., Wichstron L. (2017), Child and parent predictors of picky eating from preschool to school age, International Journal of Behavioral Nutrition and Physical Activity

Harbec M.-J., Pagani L.S. (2017), Associations Between Early Family Meal Environment Quality and Later Well-Being in School-Age Children, Journal of Developmental and Behavioral Pediatrics